Świat

Poznawanie Nowej Zelandii

Coś tam ostatnio wspominałem, że dotarliśmy w końcu do Nowej Zelandii, która stanowi dla nas psychologiczny początek podróży. Przez dwa pierwsze dni po przylocie decydujemy się pozostać w Auckland, aby nasze stare organizmy ogarnęły, że coś się poprzestawiało w trybie dnia (przypominam – 12 godzin różnicy w stosunku do czasu polskiego). Poza dużą ilością spania …

Bułgarskie klimaty w Sofii

Jak się rzekło w ostatnim wpisie, znaleźliśmy wygodne połączenie do stolicy Bułgarii, Sofii. I myyk! Od razu przy wysiadaniu z autobusu mam okazję popisać się zdolnościami akrobatycznymi. Jaaaaka tam była szklanka! Do hostelu docieramy POWOLI, co nie jest łatwą sztuką, zważywszy na nasze 20-kilogramowe plecaki ? Zanim pójdziemy dalej, pochylmy się chwilę nad naszym hostelem …

Rumuńskie Zakopane i rumuńska Łódź

Jak wspomnieliśmy w poprzednim wpisie, metodą kombinacji i zastanawiania zdecydowaliśmy się odwiedzić miejscowość Sinaia. Na początku chcieliśmy pojechać do Zamku Drakuli w Branie, ale zbyt wiele osób nam to zwyczajnie odradziło – a tak w ogóle, to ponoć Vlad Palownik (czyli wspomniany Drakula) wcale w tym zamku nie mieszkał. No to paaaanie, z czym do …

Początki podróży

Nasza podróż do Nowej Zelandii zaczyna się 10 grudnia, bo wtedy startuje nasz samolot. Nie bylibyśmy jednak sobą, gdyby to wszystko było łatwe i przyjemne – sam wylot ma miejse ze stolicy Bułgarii – Sofii. Jak dostać się do Bułgarii? Oczywiście na farcika i jak najwięcej kombinując. Dlatego też nasza podróż zaczęła się tak naprawdę …